Truskawka

Rozstania nadszedł czas...

Powodów jest wiele. Niestety jednym z nich jest czas, którego ciągle mi brakuje, a który chciałabym na chwilę obecną wykorzystać dla własnego rozwoju. Robienie transmisji traci swój sens, gdy nie mogę być Wasza na 100%. Oh, uwielbiałam te zabawy i rozmowy do rana :D Ale nieprzespane nocki, brak koncentracji i wygląd jak zombie, no i kłopoty ze zdrowiem, nie pomagają w dążeniu do obranego sobie celu ;)

Próbowałam to jakoś poukładać, ale nie chcę wciąż obiecywać czegoś na wyrost, bo chęci sięgają dalej niż możliwości. Dlatego musiałam zweryfikować to i owo, i dokonać pewnych zmian, które mam nadzieję wyjdą mi na dobre. Mam nadzieję, bo kocham tu przebywać! SU uzależnia... Już od kilku lat jestem na tym haju, więc zapewniam, że będę oczywiście zaglądać, albo raczej... podglądać :D Może nawet czasem pokażę się na chwilę w piżamie albo dresie :P Tak po prostu, pogadać i nie kusić (chociaż to tak mnie podnieca...mhhhh). Póki co nic więcej. Nie wiem jak długo wytrwam w postanowieniu (chociaż ostatnio pomaga mi w tym chroniczne zmęczenie). Chciałam się w każdym razie jakoś wytłumaczyć, czemu umilkłam. Jestem Wam to winna... A już na pewno tym Szczególnym...

Buziaki,
Wasza Truskawka :*